5 sposobów na udany spacer z psem – Dog’s Profit – najlepsze obroże, szelki i smycze dla Twojego psa!

5 sposobów na udany spacer z psem

Osobiście uważam, że chodzenie na luźnej smyczy jest jedną z trudniejszych umiejętności do opanowania. Każdej nowej sztuczki czy komendy zaczynamy uczyć na neutralnym gruncie, w spokojnym i znanym psu miejscu, czyli zazwyczaj w domu.

Doskonalenie ćwiczenia wymaga:

  • wielu powtórzeń,
  • stopniowego zwiększania wymagań poprzez wydłużanie czasu trwania,
  • zwiększanie odległości czy
  • dodawanie rozproszeń.

Chodzenia na smyczy natomiast trudno jest uczyć w pomieszczeniu tak małym jak przeciętny pokój. A nawet jeśli będziemy się starać i ćwiczyć w domu, to i tak mamy przecież w perspektywie zaplanowane codzienne spacery. I jak wspomniałam wcześniej – przy każdej innej komendzie wymagania zwiększamy stopniowo, zatem dopiero gdy pies już świetnie opanuje ćwiczenie w domu, możemy powoli dodawać różne rozproszenia – na przykład domowników przechadzających się obok nas. Gdy psiak nauczy się i tego, kolejnym etapem będzie nauka danego zachowania na zewnątrz, w miejscach pełnych nowych zapachów, dźwięków, psów i innych bodźców. Można więc powiedzieć, że każdorazowe wyjście na spacer w pewnym sensie psuje to, czego nauczyliśmy się w domu, bo jest zbyt szybkim rzucaniem „na głęboką wodę”. Nie każdy z nas ma też tak dużo czasu, by poświęcać wszystkie wyjścia z psem na naukę chodzenia przy nodze. Zazwyczaj rano spieszymy się do pracy, a po powrocie do domu wolelibyśmy odpocząć, więc skupianie się na prawidłowym spacerowaniu nie jest wtedy najważniejsze (a już nie wspomnę o spacerach przy złej pogodzie – każdy wie jak ekspresowe są ). Wszystkie te rzeczy sprawiają, że problem z chodzeniem na luźnej smyczy jest jednym z najpopularniejszych wśród właścicieli. Nic w tym jednak dziwnego, bo to naprawdę trudna sztuka wymagająca ogromu cierpliwości.

Jak zatem ułatwić sobie codzienne spacery z psem? Mam dla Ciebie kilka podpowiedzi, które mogą poprawić jakość Waszych przechadzek.

 
Gdy idziesz na spacer z psem, pamiętaj że to jest właśnie jego „pięć minut” w ciągu dnia, zatem poświęć mu całą swoją uwagę.
 

Wydłuż smycz

Niby błahostka, ale naprawdę już ta jedna rzecz często jest rozwiązaniem problemów z psami-ciągnikami. Podstawową psią potrzebą jest wąchanie i eksplorowanie terenu, nie powinno nikogo zatem dziwić, że zwierzak ciągnie, gdy jest uwięziony na metrowej lince. Smycz miejska, jak sama nazwa wskazuje, jest świetna do chodzenia po zatłoczonym mieście, gdy musimy trzymać psa blisko siebie. W innych sytuacjach, gdy możemy dać psu więcej luzu, lepiej sprawdzi się dłuższa, zwykle trzymetrowa, smycz przepinana. W razie potrzeby zawsze możesz ją skrócić, przepinając karabińczyk do jednego z trzech kółek, zamocowanych na początku, w połowie i na końcu smyczy.

Porzuć smycz automatyczną

Wiem, że niektórzy bardzo doceniają wygodę smyczy automatycznych typu flexi i trudno im będzie z nich zrezygnować. Jeśli Twój podopieczny umie chodzić na luźnej smyczy, rzeczywiście może być to dla Was wygodne, jednak absolutnie nie polecam tego rozwiązania dla psów, które ciągną. Smycz ta zawsze jest napięta, a psiak stale to napięcie czuje, co tylko umacnia w nim nawyk ciągnięcia. Później gdy przepnie się go na zwykłą smycz dość oczywiste jest, że również będzie dążył do jej napięcia, bo po prostu tak został nauczony. Oprócz tego odradzałabym używanie ich w przypadku psów lękliwych czy agresywnych – czasami nie jesteśmy w stanie przewidzieć ich gwałtownych reakcji wywołanych strachem, a zwykłą smycz łatwiej jest w razie czego złapać drugą ręką i skrócić na odpowiednią długość. Mechanizm smyczy automatycznej może niestety czasami zawieść, zaciąć się czy nawet całkiem zepsuć, co tylko utrudni panowanie nad psem.

Obserwuj otoczenie

Gdy idziesz na spacer z psem, pamiętaj że to jest właśnie jego „pięć minut” w ciągu dnia, zatem poświęć mu całą swoją uwagę. Nie zajmuj się wtedy telefonem czy innymi rzeczami, które mogą Cię rozproszyć. Takie pozostawanie w trybie czuwania pozwoli na uniknięcie nieprzyjemnych sytuacji, przykładowo gdy w Waszym kierunku będzie zbliżał się jakiś biegający luzem agresor. Zawczasu będziesz mógł zupełnie zmienić kierunek, żeby się z nim nie spotkać. Dodatkowo prowadząc zawsze psa przed sobą będziesz mieć go na oku, nie będziesz musiał się z nim szarpać i plątać nóg w smyczy. Nie pozwalaj mu na wędrówki na wszystkie strony, zwłaszcza w mieście, gdzie non stop mija się sporo innych osób. Nie wszyscy lubią psy, niektórzy się ich boją, i to zrozumiałe, że mogą sobie nie życzyć, żeby zwierzak ich zaczepiał. Zwracanie uwagi na to co się dzieje dookoła i pilnowanie swojego psiaka są kluczem do poprawnej koegzystencji z innymi współspacerowiczami. 

Mów do psa 

Jeśli będziesz powtarzać swojemu pupilowi konkretne słowa, szybko zauważysz jak sam uczy się ich znaczenia. Nie musisz uczyć go krok po kroku, co znaczy na przykład „chodnik” (wejście psa z ulicy na chodnik), bo gdy na każdym spacerze będziesz to mówił przy okazji wchodzenia na każdy chodnik, pies po prostu połączy to słowo z konkretnym zachowaniem. Na spacery wychodzi się kilkukrotnie każdego dnia, a to daje szansę na wykonanie naprawdę wieeelu powtórzeń! Innymi pomocnymi słowami są „czekaj”/”stój”, gdy chcesz się zatrzymać, „idziemy”, gdy chcesz ruszyć, „prawo” i „lewo”. Bardzo przydatne jest też „zostaw”/”nie”, w momencie gdy psiak chce porwać jakiś smakowity kąsek z trawy. Oprócz takich typowych komend dobrze jest też po prostu psa chwalić – gdy poluzuje smycz, odpuści sobie pożarcie spleśniałego chleba, czy spokojnie ominie innego psa. Powiedziane ciepłym, miłym głosem „dooobrze”, „super pieees” nigdy nikomu nie zaszkodziło, więc nie szczędź takich pochwał swojemu futrzakowi! Częste mówienie do psa sprawi też, że będzie on bardziej zwracał na Ciebie uwagę i wyczekiwał Twoich poleceń i pochwał, co sprawi że to Ty właśnie będziesz atrakcyjny, a nie wiewiórka, którą trzeba pogonić.

Wybierz odpowiednie akcesoria

Wybór pomiędzy obrożą i szelkami zawsze sprawia kłopoty (więcej na ten temat znajdziesz TUTAJ ), jednak zazwyczaj bardziej poleca się używanie szelek, jako że nie naciskają one bezpośrednio na psią szyję i wrażliwą tchawicę. Obrożę zawsze warto mieć, żeby przyczepić do niej dodatkową adresówkę czy lampkę, ale smycz lepiej jest podpiąć do szelek. Istnieje kilka krojów szelek, więc które najlepiej wybrać?

Najlepsze są te w typie „guard” (a także bezuciskowe, których konstrukcja bazuje właśnie na guardach), ponieważ są one tak zbudowane, że nie opierają się na łopatkach i nie krępują ruchów psa. Najtrudniej też jest się z nich wydostać, więc są idealne dla psów lękliwych.

Szelki norweskie są wygodne dla właściciela, bo szybko się je zakłada, zwykle są też wyposażone w rączkę, za którą można chwycić. Nie są one jednak najlepsze dla psów ciągnących – jeden z pasków opiera się na przodzie klatki piersiowej i może przyduszać, a drugi leży bezpośrednio na łopatce, co może ograniczać ruchy, dodatkowo bardzo łatwo jest się z nich wyswobodzić – wystarczy, że pies zacznie się cofać. 

Wykorzystując powyższe wskazówki z pewnością umilisz spacerowanie sobie, swojemu psu, ale także osobom, które będziecie mijać. Nie sprawią one, że Twój psiak będzie od razu idealnie chodził przy nodze lub na luźnej smyczy, jednak mogą w tym pomóc, a konkretne metody nauki luźnej smyczy to już temat na osobny artykuł. Na koniec pamiętaj też, że gdy jesteś w kiepskim nastroju lepiej odpuść sobie wszystkie ćwiczenia i nie wymagaj za dużo ani od siebie ani od psa, bo to z pewnością nie wpłynie dobrze na efekty współpracy. Sama widzę po sobie, że gdy jestem zła, moja piesa jakby traci mózg – wchodzi mi pod nogi, plącze się i ewidentnie czuje się zagubiona. Psy czują napięcie smyczy, znają sposób w jaki trzyma ją ich właściciel, więc gdy tylko coś się zmieni, mogą zacząć wymyślać dziwaczne zachowania, których nigdy wcześniej nie pokazywały. Miej to więc na uwadze i nie karć psa, gdy czasami powinie mu się łapa i zdarzy mu się jakaś spacerowa wpadka – w końcu każdy czasem popełnia błędy.

Zostawiam Cię z tą dawką wiedzy, więc weź teraz garść smakołyków, uzbrój się w dużą dawkę dobrego humoru i cierpliwości i wyjdź na spacer! <3

Psst... na wspólny spacer można zabrać ze sobą sprawdzone i naturalne przekąski, które będą bezpieczne dla Twojego psa, dadzą mu dodatkową motywację i będą super nagrodą za dobre zachowanie.

Te przysmaki z pewnością przypadną do gustu Twojemu psu: