Głaskanie obcego psa: tak czy nie?

Głaskanie obcego psa: tak czy nie?

To z pozoru łatwe i oczywiste pytanie, ale czy na pewno? Jak brzmi więc na nie prawidłowa odpowiedź? Czy możesz bez przeszkód i skrępowania pogłaskać każdego napotkanego na swojej drodze psa?

kastor_04

Na zdjęciu Kastor ubrany w: szelki typu guard "Exotic" i smycz miejska "Exotic"

NAKLADKA_OSTRZEGAWCZA_DLAPSA (1)

Z artykułu dowiesz się:

  1. Czy można głaskać obcego psa?
  2. Czy pies lubi głaskanie?
  3. Co to jest "yellow dog project"?
  4. Co oznacza żółta wstążka u psa?

Czy można głaskać obcego psa?

Niektórym odpowiedź na to pytanie może się nie spodobać, natomiast pies nie jest dobrem publicznym, czy atrakcją dla przechodniów. W związku z tym każdorazowo zanim wyciągniesz rękę do spotkanego czworonoga powinieneś spytać jego opiekuna o zgodę na przywitanie się i pogłaskanie. Dlaczego? Powodów może być wiele, ale moim zdaniem najważniejsze z nich to:

  1. Nie znasz psa, ani opiekuna. Nie wiesz jaki ma charakter i nie wiesz jak zareaguje na szybującą w jego stronę znienacka rękę.
  2. Nie wiesz czy pies nie jest na coś chory.
  3. Być może pies jest w trakcie treningu, a cmokanie i głaskanie go rozprasza na tyle, że można tym zachowanie zaprzepaścić długie godziny ćwiczeń pożądanych przez opiekuna.
  4. Pies może też zwyczajnie bać się obcych osób (tak jak nasza sunia Blair), przez co lęk może się pogłębić.
  5. Być może psiak, którego chcesz pogłaskać najzwyczajniej w świecie nie lubi dotykania.

Czy pies lubi głaskanie?

Na to pytanie też nie ma jednej poprawnej odpowiedzi. Są psiaki, które uwielbiają pieszczoty nie tylko osób im bliskich, które znają i lubią, ale wszystkich napotkanych na swojej drodze. Zwyczajnie uważają każdy dotyk za dobry, a opiekunowie bez oporu na to pozwalają. I to jest jak najbardziej ok:)
Natomiast coraz częściej spotykam się z sytuacją, w której na dotyk i głaskanie przez obcych nie ma zgody. Uwaga, być może się zdziwisz, ale to też jest ok.

Bowiem w całej tej sytuacji chodzi o wzajemny szacunek! Zarówno do psa, jego opiekuna i podejścia do sprawy. Kluczem do sukcesu jest wzajemna komunikacja. Nie obrażajmy się jeśli po pytaniu: "Czy mogę pogłaskać pieska?" Usłyszymy: "NIE". Właściciel pupila z pewnością miał powód ku temu, aby odmówić. Świat się nie kończy, nie ma co się załamywać :)

Btw uwierzysz, że z powodu braku komunikacji i wzajemnego szacunku powstał taki gadżet jak Nakładka ostrzegawcza na smycz / obroże / szelki dla psa ?

Co oznacza żółta wstążka u psa?

Żółta wstążka jest symbolem międzynarodowej kampanii "Yellow Dog Project" i choć w wielu krajach na świecie jest już powszechnie rozpoznawana to w Polsce nie jest jeszcze tak popularna. Przyczepienie jej do psiej obroży, szelek lub smyczy ma na celu przekazanie krótkiego komunikatu dla otoczenia: NIE PODCHODŹ, NIE DOTYKAJ, NIE PRZESZKADZAJ i DAJ PRZESTRZEŃ. I nie chodzi w tym o to, że gwiazda wyszła na spacer i chce pokazać jak bardzo jest ważna i ceni sobie prywatność. Chodzi tu o zapewnienie komfortu i bezpieczeństwa psu i otoczeniu.

Psiaki noszące żółte elementy mogą mieć:

  • problemy behawioralne,
  • problem z kontrolą emocji
  • problem z nadpobudliwością
  • problem z agresją
  • być reaktywne
  • lękliwe

Dodatkowo:

  • mogą być w trakcie szkolenia
  • świeżo po zabiegu
  • chore lub w trakcie leczenia
  • po prostu stare
  • suczka może mieć cieczkę
  • świeżo po adopcji

Jak widzisz powodów do założenia żółtego elementu może być naprawdę wiele. Mam nadzieję, że ten wpis pozwolił Ci spojrzeć na sprawę nieco z innej perspektywy :)

Jak sytuacja wygląda okiem psiego opiekuna?

Do tej pory wszystko opisywałam z perspektywy przechodnia, który spotyka na swojej drodze psa i chce go pogłaskać.

Natomiast jak wygląda sytuacja z perspektywy opiekuna? To bardzo ciekawe, ponieważ po wielu rozmowach na ten temat z psiarzami dowiedziałam się, że czasem spacer (szczególnie w centrum miast) przypomina wyprzedaże w biedrze, czy lidlu, w których ludzie prześcigają się, aby coś upolować.

Oczywiście tu dość mocno przerysowałam problem, ale zrobiłam to tylko po to, aby pokazać Ci jego skalę. Podobno czasem przejście kilkuset metrów z psem wiąże się z koniecznością odpowiedzi kilkunastu osobom na pytanie: Czy mogę pogłaskać pieska? Dasz wiarę?! My na szczęście takiej sytuacji nie mieliśmy, być może dlatego, że dla większości ludzi Blair jest po prostu szpetna, a Shogun wzbudza respekt, ale nie sądzisz, że zwykły spacer ze szczeniakiem golden retrievera, labradora, samoyeda lub innego słodziaka w takich warunkach może nad wymiar zmęczyć?